Zagadka literacka – listopad 2025
Kto pierwszy odgadnie prawidłowo fragment dzieła, ten wygrywa!
Odpowiedzi prosimy kierować na adres:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Oto fragment konkursowego tekstu:
- Dlaczego to pan tak dawno u nas nie był, Pawle Fiodorowiczu? Pogardza pan widać naszą chatą.
- Nie, wcale – odpowiedział męski głos łaskawie, ale nie bez pewnej dumy świadczącej o poczuciu własnej wyższości.
Widocznie mężczyzna miał tu przewagę, kobieta zaś dopraszała się względów. Alosza poznał po głosie, że to był Smierdiakow,
towarzyszką zaś jego musiała być córka właścicielki tej chałupy, do której należał ogród wraz z altanką. Alosza przypomniał sobie, że
widywał ją w kuchni swego ojca, gdzie Marta, żona Grzegorza, częstowała ją zwykle zupą, a nawet wydziałała jej małą porcję na domowy użytek.
Dziewczyna ubierała się z pańska i nosiła powłóczyste suknie, które sobie przywoziła z Moskwy.
Powodzenia!





